107 pytań do Morawieckiego. Ani jednego od KO
W poniedziałek Sejm rozpoczął obrady od exposé premiera Mateusza Morawieckiego. – Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, tylko ona wybiera nas – powiedział w swoim exposé premier Mateusz Morawiecki, dodając, że staje przed izbą z dumą i poczuciem odpowiedzialności. Polityk zaznaczył, że podjął próbę stworzenia rządu, bo to Prawo i Sprawiedliwość zajęło pierwsze miejsce w wyborach parlamentarnych 15 października.
– Walka o Polskę to pewnego rodzaju sztafeta. Od nas na tej sali zależy, jaką Polskę przekażemy w opiekę naszym dzieciom i naszym wnukom, bo Polska to wielka rzecz, największa – mówił premier.
Ponad sto pytań do premiera
Po exposé, wygłoszono wystąpienia w imieniu klubów, a następnie rozpoczęła się kilkugodzinna część z pytaniami. Do kolejki zapisała się grupa 107 posłów (nie wszyscy pojawili się później na mównicy). W większości to parlamentarzyści PiS, ale także przedstawiciele Konfederacji. Posłowie Platformy Obywatelskiej nie biorą udziału w debacie nad expose Mateusza Morawieckiego. Dlaczego? "Odpowiedź jest prosta, jaki jest sens pytać o cokolwiek człowieka, który jest notorycznym kłamcą?" – napisał w mediach społecznościowych poseł PO Aleksander Miszalski.
Posłowie pytali m.in. o plany rozwoju samorządów, siły zbrojnych, polityki społecznej, rozwój wschodniej części Polski, ale także dziękowali premierowi za dorobek jego rządu.
Jeszcze w poniedziałek popołudniu posłowie zagłosują ws. udzielenia rządowi Morawieckiego wotum zaufania.
Przypomnijmy, że jeżeli premier Mateusz Morawiecki nie uzyska wymaganej bezwzględnej większości głosów, inicjatywę przejmuje Sejm. Wówczas kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera i członków rządu większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.